Z każdym gatunkiem związane są nieodzowne ryzyka uprawowe. Orzech włoski Juglans regia pochodzi z Persji (dzisiejszy Iran) pogranicza Europy i Azji, z gór Kaukazu, centralnej Azji, z południowych terenów o charakterze klimatu kontynentalnego, z ciepłymi suchymi latami ale i niezbyt mroźnymi zimami. Przez tysiąclecia był rozprzestrzeniany po coraz to nowych rejonach uprawowych tak iż teren jego pierwotnego rozmieszczenia nie jest już dzisiaj jednoznacznie możliwy do określenia, pozostały wciąż jednak skutki praktyczne wynikające z jego kontynentalnego pochodzenia czyli duża wrażliwość na choroby wilgotnego klimatu, nietolerancja na zalewanie systemu korzeniowego i inne.
Najgroźniejsze choroby i abiotyczne czynniki ryzyka dla produkcji orzecha włoskiego, czyli takie które mogą się skończyć śmiercią drzew:
- Rak bakteryjny systemu korzeniowego
Sprawca (Agrobacterium tumefaciens)
choroba wyraźnie widoczna na korzeniach sadzonek już od młodego wieku w postaci guzowatych narośli jeżeli występuje na korzeniach bocznych - usuwamy porażony korzeń i po problemie. Jeżeli objawy wystąpią na korzeniu palowym jak na zdjęciach, to sadzonka nadaje się tylko do spalenia.
Bardzo ważne więc jest aby wybierać sadzonki ze zdrowym systemem korzeniowym, kupując materiał w donicy nie mamy wglądu w zdrowotność korzeni = serca roślin.
Niestety na tym nie kończy się problem, gdyż do porażeń może dojść również na drzewach rosnących w warunkach sadu, gdzie do porażenia dochodzi przy udziale gryzoni, bądź roślinożernych owadów jako nośnika (wektora) choroby. W warunkach sadu występuje rzadko aczkolwiek prowadzi do utraty produktywności i śmierci drzew. Choroba ta występuje częściej w terenach z wysokim poziomem wody gruntowej - na podstawie moich obserwacji.
Zapobieganie: Jeżeli zakupimy rośliny o zdrowym systemie korzeniowym to ryzyko wystąpienia tej groźnej choroby w warunkach sadu jest niewielkie.
- Fytoftorozowa zgnilizna systemu korzeniowego
Bardzo groźna w skutkach choroba, która prowadzi bądź do zamarcia części systemu korzeniowego, co osłabia drzewa, bądź do śmierci całych drzew po zamarciu systemu korzeniowego. Jeżeli do porażenia dochodzi na roślinach młodych to typowym obrazem jest zamarcie łyka w tak zwanej szyi korzeniowej i na kilkanaście cm w głąb gleby, czyli w warstwie gleby o najwyższej temperaturze. Głębsze korzenie są najczęściej przy tym zdrowe na przekroju poprzecznym, co prezentuję na zdjęciu poniżej. Taka sadzonka nadaje się już tylko do spalenia.
Źródła pisane podkreślają iż najczęściej występuje w terenach o dużym wahaniu poziomu wód gruntowych oraz na ciężkich zalewowych glebach z częstymi zaburzeniami stosunków powietrznych. Wobec tych doniesień chorobę tę należy uznać za patogena słabości.
Czynnikiem zwiększającym istotnie ryzyko porażenia fytoftorozową zgnilizną korzeni jest stosowanie zbyt dużych dawek nawożenia azotowego oraz niedobory potasu i fosforu. Z definicji rośliny z intensywnej produkcji są silniej podatne na zgnilizny systemu korzeniowego, przemarzanie i tym podobne.
Bazując na swoich obserwacjach jako dodatkowy, istotny czynnik wzrostu ryzyka podałbym przesuszenie sadzonek i samego systemu korzeniowego, który staje się bardziej podatny na różnorakie infekcje. Bezpośrednich odbiorców naszych sadzonek staram się uczyć dbałości o rośliny.
Czynnikiem drastycznie zwiększającym zagrożenie tą chorobą są ciepłe bezmroźne zimy zwłaszcza w połączeniu z wysokim poziomem wód gruntowych. Po zimach tego typu występuje duże ryzyko strat zwłaszcza wśród młodych nasadzeń. Cóż powiedzieć - mniej groźna mroźna zima niż "żadna zima"
Drzewka porażone zwykle mają bladożółte listowie i są łatwe do zauważenia na szkółce czy w sadzie. Podobne wyglądają liście drzew orzechowych z silnymi niedoborami azotu i trzeba to uwzględniać w procesie diagnozowania. Roślina cierpiąca na niedobory azotu po podaniu nawozów wraca do zdrowego wyglądu, natomiast w przypadku rośliny porażonej fytoftorą podanie azotu powoduje przyśpieszenie zamierania!
Jeżeli roślina zdoła zregenerować system korzeniowy to rozwija się dalej prawidłowo
Zapobieganie:
- racjonalne nawożenie azotowe, tak aby rośliny były w stanie "strawić" przed końcem sezonu podane nawozy
- dobór stanowisk do wysadzania z dobrze napowietrzoną glebą i uregulowanymi stosunkami wodnymi
- dolistnie oprysk fosforynem potasu
- głęboszowanie gleby przed założeniem sadu dla poprawy warunków powietrznych
-Opieńkowa zgnilizna systemu korzeniowego
Sprawcą jest grzyb opieńka Armilaria Spp
Choroba prowadzić może do zamarcia starych drzew co zdarzało mi się obserwować zwłaszcza w źle dobranych lokalizacjach. Z opowieści słyszałem o całym sadzie zniszczonym przez opieńkę, ale nie dane mi było zweryfikować tych informacji. Zwykle drzewa giną grupowo (placowo) co jest tym bardziej bolesne.
Zapobieganie
-Należy starannie czyścić powierzchnię do nasadzeń z resztek martwego drewna, które może stać się źródłem choroby.
- Wysadzać orzecha w miejscach wolnych od ryzomorf opieńki (są one łatwe do zauważenia na resztkach drewna w ziemi). Jeśli stwierdzimy obecność opieńki lepiej zamienić grunt w pole orne na kilka lat, co uniemożliwi rozwój patogenu i doprowadzi do zamarcia infekcyjnych ryzomorf – sznurów grzybniowych, przypominających korzenie skrzypu
- wycinając drzewa tymczasowe w procesie przerzedzania sadu dobrze jest usunąć pniak, na przykład koparką.
-Zatopienie systemu korzeniowego
orzech włoski dobrze znosi krótkotrwale zalanie systemu korzeniowego wodą natlenioną (przepływową). Kilkudniowe zalanie systemu korzeniowego prowadzi do zamarcia części bądź całości systemu korzeniowego, na skutek czego obserwujemy zsychanie całych fragmentów korony drzew. Podtopienia zwiększają ryzyko grzybowych zgnilizn korzeniowych, które mogą dokończyć dzieło zniszczenia.
Wysadzanie drzewek orzechowych w miejscu z wysoką woda gruntową (płycej niż 2 m w głąb) prowadzi do wzrostu strat od mrozów zimowych.
-Przemarznięcia
Orzech włoski jako gatunek (w rozumieniu persian walnut, czyli orzech włoski najczęściej uprawiany w basenie morza śródziemnego) jest w stanie dobrze funkcjonować w rejonach gdzie mamy mrozy zimowe do -20C (-25C). Niektóre ekotypy na przykład występujący na terenie naszego kraju orzech karpacki (carpathian walnut) dobrze znosi mrozy zimowe do poziomu -28C (-35C).
Bardzo nieliczne odmiany stosowane na świecie są w stanie dobrze znosić temperatury poniżej -30C.
W naszym kraju temperatury zimowe spadają poniżej -30C przynajmniej raz na 11lat więc jest to bardzo istotny czynnik, który musimy uwzględniać w doborze odmian w stosunku do tego długowiecznego gatunku zwłaszcza na terenie polski wschodniej o silniejszej kontynentalizacji klimatu. Uprzywilejowaną pozycję pod względem mrozów zimowych mają okolice Wrocławia, Poznania, tereny przybrzeżne morza bałtyckiego i na zachód od tych miast oraz na terenie innych krajów na południe od Karpat i na zachód od Polski i tam warunki do rozwoju szeroko rozumianego sadownictwa są zasadniczo lepsze.
Mamy to co mamy i należy wybierać spośród odmian, które dobrze wytrzymują nasze zimy, nawet jeżeli są dalekie od ideału w jakości owocu czy odporności na choroby.
Przeżycie drzewa to jedno, innymi problemami jest to iż:
- w trakcie ostrych zim przemarzają zawiązki kwiatostanów męskich i żeńskich, także mamy do czynienia z spadkiem plonowania nawet jeżeli same pędy nie przemarzły (pędy zdrewniałe mają większą odporność mrozową od zawiązków owoców co jest dobrze zbadane i udokumentowane)
Skutki ekonomiczne ostrych mrozów dla uprawy są drastyczne ( przemrożenia korony co skutkuje 2-3 letnią redukcją plonu oraz ryzyko wymarznięcia całych drzew) wobec czego należy unikać zakładania sadów w rejonach z mrozami zimowymi ponad -30C. Obszary tego typu nadają się tylko do uprawy amatorskiej. Optymalne warunki do zakładania kompleksów produkcyjnych orzecha włoskiego znajdują się w rejonach z mrozami zimowymi do -25C (kraje w baseie moża śródziemnego, Kalifornia - optymalne plonowanie oraz największy wybór odmian dla rejonów tego typu) oraz do -30C z wykorzystaniem odmian o najwyższej odporności mrozowej.
- surowe zimy prowadzą do wzdłużnego pękania pni orzechów, nie zmienia to zdolności do owocowania ale niszczy drzewa jako surowiec drzewny, gdyż w pęknięcia wnikają zarodniki grzybów prowadzące do rozkładu drewna twardzielowego, barwnego, cennego dla przemysłu meblarskiego i skraca życie samym drzewom, które łatwiej ulegają wyłomom przy zmurszałym drewnie twardzielowym. W mojej ocenie sadzenie orzecha włoskiego z myślą o uzyskaniu wartościowego surowca drzewnego jest nieporozumieniem w naszych warunkach klimatycznych. Jeśli w Państwa rejonie większość pni jest niepopękana to proszę próbować. Na zdjęciach poniżej - zdjęcie w rodzinnym sadzie oraz zdjęcie odziomka pnia drzewa matecznego odmiany U14.
Większą odpornością na zimowe pękanie pni cechuje się orzech czarny Juglans nigra i to on powinien być stosowany przez tych, którzy dążą do uzyskania wartościowego surowca drzewnego. Najdobitniejszym tego przykładem niech będzie zdjęcie zrobione przez znajomego pasjonata z USA:
Na zdjęciu mamy orzech włoski zaszczepiony na podkładce z orzecha czarnego. Pień orzecha włoskiego uległ pęknięciu mrozowemu natomiast sama podkładka z orzecha czarnego nie pękła!
Uszkodzenia od przymrozków wiosennych oraz zimowe uszkodzenia rozchartowanych roślin (mechanizm niszczący jest taki sam - wpływ ujemnych temperatur na rozchartowane tkanki):
Na zdjęciu młode drzewko o pędzie zniszczonym do poziomu kopczyka, z nowym przewodnikiem zastępczym.
Uszkodzenie części przewodnika spowodowane przymrozkami wiosennymi:
W starszych na sadzeniach prowadzą jedynie do straty na plonie i części pędów:
aczkolwiek młode rośliny mogą ulec całkowitemu zniszczeniu, dlatego pisze o tym w tej części. Charakterystycznym jest iż uszkodzeniu, zniszczeniu ulega część odmianowa, naszczepiona a sama podkładka "odbija" i próbuje kontynuować wzrost (niestety sama podkładka jest tyle warta co siewka, czyli niewiele). Rośliny z zamarłą częścią odmianową nadają się tylko do usunięcia i ponownego sadzenia. Podkładka ma grubszą korę od "naszczepu" stąd jej większa odporność na ekstrema pogodowe. Zjawisko to jest niebezpiecznym do momentu wytworzenia przez część odmianową grubej skorkowaciałej kory czyli zależnie od warunków glebowych i troski sadownika 2-5 lat po posadzeniu.
Zapobieganie:
- kopczykowanie, czyli zimowe zasypywanie szczepów materiałem o właściwościach izolujących (zrębka, trociny, kompost, gleba miejscowa, i inne) . Jest to metoda pracochłonna ale bardzo skuteczna i zasługująca na szerokie promowanie.
- malowanie pieńków białą farbą akrylową - metoda bardzo tania - zwiększa odbicie światła, zmniejszając nagrzewanie powierzchni roślin a tym samym opóźniając wybudzanie roślin. Artykuły z terenów uprawy w Kalifornii podają iż metoda ta zwiększa przeżywalność roślin o około 20%, więc warta polecenia jako metoda uzupełniająca.
- zabezpieczanie przez owijanie słomą trzciną, pędami miskantów i tym podobnych - pracochłonna, lecz niezwykle skuteczna metoda godna polecenia.
- owijanie flizeliną, geowłókniną i innymi syntetycznymi materiałami izolującymi - chronią bardzo słabo, a ponadto prowadzą do silnego nagrzewania roślin więc szybciej je wybudzają i zwiększają ryzyko - próbowałem - z całego serca odradzam.
- dobór większych silniejszych sadzonek - pomaga ale nie daje pewności przetrwania - duże silne sadzonki również warto zabezpieczyć podczas pierwszych 1-2 zim.
- niszczenie roślin przez zwierzynę płową (spałowania, czemchanie, zjadanie pędów). Najgroźniejsze dla upraw sadowniczych jest czemchanie. Poszczególne gatunki zwierzyny płowej różnią sie rozmiarami, siłą wobec czego wymagają innego podejścia w ochronie
Sarny
Samce saren zwane kozłami niszczą pędy roślin drzewiastych i krzewów w okresie poprzedzającym ruję. Występują w dużej ilości na terenie całego kraju. Sarny preferują gatunki o elastycznych pędach, z tąd silne zagrożenie dla młodych roślin orzecha, modrzewia i innych.
Zapobieganie:
- stosowanie sztywnych podpór drzew - elementy sztywne zniechęcają do uszkodzeń
- stosowanie osłon indywidualnych w postaci krążków z siatki ogrodzeniowej
- stosowanie roślin nisko szczepionych. Nie chroni to przed czemchaniem ale zwiększa szansę na wybicie zastępczego przewodnika z części odmianowej. Jest to bezpośrednia przyczyna dla której zaniechaliśmy produkcji materiału szczepionego wysoko.
Jelenie Łosie:
Są to duże silne zwierzęta mogące łatwo zniszczyć nawet 10 letnie drzewka i jeżeli u Państwa w okolicy występują takowe zwierzęta to należy cały teren starannie grodzić ogrodzeniem wysokim na 2-2,5m wysokości.
Choroby powodujące straty w produkcji nie zagrażające życiu drzew:
Bakteryjna zgorzel
Sprawcą jest bakteria Xanthomonas arboricola pv.
juglandis (Xaj)
Jest to najbardziej gospodarczo uciążliwa choroba orzecha włoskiego.
Cały gatunek Juglans regia jest na nią podatny i pomimo usilnych wysiłków wielu centrów badawczych nie stwierdzono w przyrodzie osobników odpornych na atak bateryjnej zgorzeli co rozumieć należy jako skutek jego kontynentalnego pochodzenia z deszczami występującymi rzadko, gdzie woda dociera do roślin głównie w postaci wód gruntowych przepływowych i podsiąkowych. Z analogicznego powodu mamy znaczące trudności z uprawą innych gatunków o kontynentalnym pochodzeniu jak wiśnie, brzoskwinie, migdały i inne podobne. Dla zobrazowania problemu dodam iż rośliny chronione przed zwilżaniem liści (rosnące w namiocie foliowym bądź szklarni) zachowują bardzo dobry stan listowia i owoców niezależnie od odporności odmiany na ten czynnik chorobowy. Ze zjawiska tego kożystają często sadownicy z głównych centrów produkcyjnych jak kontynentalne rejony Kaliforni, Turcji, Chin - czyli najważniejsze ośrodki produkcji orzecha włoskiego na świecie, oraz inne jak Australia południowa Ukraina i wiele innych. Orzech sercowaty ma wyższą odporność na bakteryjne infekcje (z racji ewolucji w warunkach wilgotnych klimatów wysp japońskich i oceanicznej części Chin) co od dawna jest wykorzystywane w hodowli odmianowej.
Na częstotliwość występowania porażeń wpływamy poprzez dobór odmiany oraz staranny dobór miejsc wysadzania tak aby liście i zawiązki owoców mogły łatwo wysychać. W miejscach sprzyjających długotrwałemu utrzymywaniu wilgoci (doliny, miejsca w pobliżu zbiorników wodnych, wybrzeże morskie, miejsca zacienione) musimy wybierać odmiany o największej odporności na bakteryjną zgorzel.
W naszej strefie klimatycznej mamy często do czynienia z długotrwałymi opadami – nawet do 1 miesiąca (miesiące wiosenne oraz opady lipcowe) co prowadzi do licznych porażeń i sporych strat finansowych.
Na infekcje szczególnie podatne są młode rozwijające się części rośliny. Starsze liście ulegają kutynizacji, czyli pokrywane są izolującą warstwą wosków co czyni je odporniejszymi. Skutek tego jest taki iż te same odmiany w zależności od układu wiosennych warunków pogodowych charakteryzują się różnym obserwowanym stopniem porażenia, pomiędzy kolejnymi latami olbserwacji.
Organy dojrzałe, pokryte grubą kutikulą są zdecydowanie odporniejsze. Wobec tego wiosny suche i słoneczne sprzyjają dobrej zdrowotności owoców, natomiast wiosny z długotrwałymi słotami i dużą wilgotnością powietrza prowadzi do dużej ilości porażeń pierwotnych. W momencie nastania słonecznej pogody rośliny zyskują zdolność leczenia ognisk infekcyjnych. Na liściach pozostają punkty, plamy z martwym miękiszem a na wyleczonych owocach widać wyraźne wgłębienia i nieregularności w kształcie.
Zapobieganie:
- staranny dobór mikrosiedlisk pod zakładanie sadu
- wygrabianie i palenie liści będących źródłem materiału zakaźnego
- w trakcie sezonu wegetacyjnego zrywanie i niszczenie owoców silnie porażonych, które są źródłem materiału infekcyjnego
- ochrona chemiczna zgodnie z programem ochrony roślin
najskuteczniejsza jest w tej kwestii mieszanina miedzianu z antybiotykami (miedzian streptomecyny) aczkolwiek w naszym kraju stosowanie antybiotyków w sadownictwie jest zabronione. Istotnym jest iż nawet w krajach, gdzie użycie antybiotyków w sadownictwie jest legalne zwiększa się wysiłki w stronę wyhodowania odmian mało podatnych, z racji realnego braku odmian odpornych.
Warto realizować eksperymenty z roztworami wody utlenionej, która ma silne właściwości bakteriobójcze, nie pozostawia żadnych szkodliwych pozostałości (ani dla środowiska ani dla konsumentów).
Zalecam również korzystanie z Świerków w postaci szpalerów wiatrochronnych, gdyż produkowane przez nich olejki eteryczne mają właściwości bakteriostatyczne, co od wieków było wykorzystywane w medycynie ludowej, oraz moje obserwacje terenowe potwierdzają ich kożystny wpływ na poziom obserwowanej zdrowotności owoców i liści.
-dobór odmian o jak największej odporności - niestety oznacza to w praktyce, że albo zdecydujemy się na odmianę plenną albo na odporną. Odmiany o większej odporności mają najczęściej niższą jakość techniczną owocu co ogranicza ich komercyjne wykorzystanie.
-selekcja i hodowla odmian o większej odporności na czynniki chorobotwórcze co jest konieczne.
Antraknoza
Sprawcą jest grzyb: Gnomonia leptostyla
Druga co do istotności choroba jeżeli mówimy o stratach gospodarczych na plonie. W praktyce choroby te występują równocześnie i, poza postaciami typowymi, trudno stwierdzić precyzyjnie czy dane ognisko infekcyjne jest spowodowane bakteriami czy antraknozą.
Początkowe fazy infekcji wyglądają podobnie jak przy bakteryjnej zgorzeli, natomiast w późniejszym okresie na powierzchni zabitych tkanek powstają jaśniejsze owocniki konidialne grzyba. Liście porażone antraknozą mają liczne plamy i szybciej opadają co zmniejsza zdolność asymilacji czyli zamiany światła na cukry.
Poza bezpośrednimi stratami na wysokości plonu antraknoza prowadzi również do spadku jakości plonu pozostałego (spadek udziału ziarna na skutek uszkodzenia asymilującej powieżchni liści oraz zmiany barwne ziarna). Typowym jest iż antraknoza powoduje przedwczesne opadanie liści w wewnętrznej części korony co pokazuję na przykładzie wrażliwej na antraknozę, ozdobnej odmiany Leopold.
Antraknoza, pomimo swej uciążliwości jest łatwiejsza do zwalczania, gdyż są dostępne liczne preparaty antygrzybowe, dające możliwość opanowania tego patogena w warunkach sadu.
W stosunku do antraknozy znanych jest sporo odmian nisko podatnych - czytaj w opisie odmian.
Poparzenia słoneczne
Uszkodzenia owoców spowodowane bardzo silnym promieniowaniem słonecznym. Dla niewprawnego oka mogą przypominać uszkodzenia od bakteryjnej zgorzeli. W naszych warunkach klimatycznych zwykle towarzyszą suszom. Uszkodzenia tego typu są dużym problemem w południowych rejonach uprawy, gdzie prowadzą do częstych uszkodzeń i silnego ciemnienia ziarna.
Zapobieganie odbywa się w fazie selekcji - poprzez wybór genotypów o orzechach schowanych pod liśćmi. W północnych warunkach uprawy dużo lepiej sprawdzają się typy "wysuwające" orzechy poza obrys liści co sprzyja ich lepszej zdrowotności w stosunku do bakteryjnych zgorzeli. Uszkodzenia tego typu obserwowałem masowo na typach wielkoowocowych zwanych Jackami sandomierskimi podczas jednej z susz.
Mączniak prawdziwy
Sprawcą jest grzyb Phyllactinia corylea
Objawy widoczne są po obu stronach liści. Na górnej stronie blaszki liściowej widać blaknięcie tkanek podobne do tego przy przędziorkach:
ale po dolnej stronie widać wyraźnie białe wytwory grzyba dające się łatwo ścierać palcami:
Mączniak problem staje się głównie na roślinach osłabionych suszą a więc młodych - w trakcie korzenienia się, a spośród starszych te które rosną na glebach lekkich, łatwo przesychających oraz na szerszym obszarze w lata ostrych susz. W naszych warunkach klimatycznych mączniak jest mało istotnym czynnikiem chorobotwórczym w uprawach orzecha włoskiego, poza niektórymi latami.
Zapobieganie
- palenie opadłych liści,
- zrywanie i niszczenie liści silnie porażonych
- alkalizacja powierzchni blaszki liściowej na przykład roztworem sody oczyszczonej - osobiście stosuję 50g sody oczyszczonej na 12 l wody i pomaga
- zabiegi chemiczne zgodnie z programem ochrony roślin - śrotków do zwalczania mączniaka właściwego jest bardzo dużo warto popytać sprzedawców.
Przędziorki
Sprawcą są pasożytnicze owady Panonychnus ulmi, Phyllocoptes unguiculatus.
Choroba którą sam długo myliłem z objawami mączniaka. Na wierzchniej stronie blaszki liściowej widać rdzawe wyblaknięcia chlorofilu, tylko po dolnej stronie liści (pod powiększeniem 60x) zauważymy wyraźnie skupienia szkodników i ich jaja.
Okoliczności sprzyjające infekcjom to gorące i suche lata, zbyt lekkie gleby, osłabienie roślin wynikające z przesadzenia i inne. Porażenia są głównie problemem szkółkarzy i świeżo posadzonych sadach, w warunkach dojrzałego sadu, w naszych warunkach klimatycznych, nie obserwowałem porażeń albo ich nie rozpoznałem. Przędziorki są większym problemem w rejonach o klimacie gorącym i suchym.
Pilśniowiec orzechowiec
Sprawcą jest roztocz Aceria erinea. Organizm zimuje między łuskami pączków skąd rozprzestrzenia się na rozwijające się liście
Roztocz rzerujący w skupiskach. Na wierzchniej stronie liścia widoczne jest wybrzuszzenie, roztocza żerują po spodniej stronie liścia.
Zwalczanie środkami na przędziorki zgodnie z programem ochrony.
Aceria tristriatus
Często występuje wspólnie z Aceria erinea jak na zdjęciu poniżej
Szkodnik ten zimuje ukryty w pączkach, z których się rozchodzi po rozpoczęciu wegetacji. Potrafi występować masowo porażając liście i owoce. Zwalczanie środkami na przędziorki zgodnie z programem ochrony
Walnut Husk fly (Rhagoletis completa Cresson (Diptera: Tephritidae))
Groźny owad niszczący zielone okrywy na orzechach. Został zawleczony z Ameryki północnej do Włoch i Szwajcarii w latach 70tych i jest już tylko kwestią czasu kiedy pojawi się w naszym kraju, zwłaszcza iż swobodnie się rozprzestrzenia w europie zachodniej. Potwierdzone ogniska w Berlinie. Publikacje niemieckie szacują iż do 2026 r zasiedlone będzie cała kontynentalna część euroazji. Owad ten dobrze czuje się w warunkach klimatycznych Kanady (gdzie jest owadem rodzimym) więc i u nas rozprzestrzeniał będzie się bez problemu.
Koniecznym jest zapoznanie się z biologią tego gatunku oraz przygotowywanie się na walkę z nim. Zaniechanie zwalczania tego owada prowadzi do 80 - 90% strat na produkcji wyrażających się gniciem zasiedlonych orzechów na drzewach oraz czarnieniem ziarna na orzechach, które są zasiedlone ale zdołają dojrzeć.
Materiały Francuskie
Możliwe są zarówno opryski zwalczające jak również stosowanie pułapek zawiezanych na bazie odpadków z ryb i amoniaku.
Ilość koniecznych oprysków w ciągu roku:
nasadzenia z stosowanym progamem ochrony: 1 oprysk
nasadzenia zaniedbane, z dużą ilością bobówek w glebie: 3 zabiegi dla
Metody biologiczne:
- stosowanie odmian bardzo szybko dojrzewających co chroni przed wturnymi zasiedleniami w drugiej połowie lata - w USA między innymi z tego powodu popularne były odmiany Somers i Hansen
- stosowanie gatunków orzechów o owłosionym egzokarpie (czyli o owłosionych okrywach) powoduje to drażnienie form dojrzałych i zniechęca do składania jaj.
w północnych rejonach USA i Kanady jest to czynnik zwiększający popularność orzechów sercowatych i orzechów szarych.
Orzechy włoskie i czarne są silnie podatne.
- w przypadku nasadzeń pojedynczych warto umieszczać je w kurnikach, gdyż ptactwo biegające bardzo chętnie wyszukuje bobówek w glebie pod drzewami wydatnie zmniejszająć ilość zasiedleń pierwotnych ja i wtórnych.
Jest to bardzo uciążliwy gospodarczo owad ale jak pokazał przykład Stanów Zjednoczonych można mieć go na swym terytorium i jednocześnie być światowym liderem w produkcji orzechów.
-Tożyśniat kasztanówka Zeuzera pyrina
Owad, którego larwy wyjadają pędy od środka.
Cykl rozwojowy 3 letni. Występuje powszechnie na wszystkich roślinach drzzewiastych o twardym drewnie. Dla orzechów groźny głównie na roślinach młodych. Wyjada pędy od środka, które następnie się łamią.
-Uszkodzenia liści prez larwy zwijające blaszkę liściową.
Coroczny problem na pędach młodych, dobrze odżywionych.
Uszkodzenie liści na wierzchołku pędu prowadzi do ograniczenia przyrostu. Larwy należy niszczyć mechanicznie bądź chemicznie - zgodnie z prograamem ochrony roślin.
-Uszkodzenia liści przez owady minujące liście
- Uszkodzenia liści przez gąsiennice motyli z rodziny miernikowcowatych - Geometridae
Najczęściej jest to mało istotny problem i wystarcza opór środowiska w postaci drobnych ptaków drapieżnych.
W przypadku nasilenia pojawów - ochrona chemiczna zgodnie z programem ochrony.
- Kolcoróg bizoniak Stictocephala bisonia
Owad do europy zawleczony Ameryki północnej na przełomie XIX i XX W. W polsce pierwsze potwierdzone stwierdzenia w 2007r. U nas na szkółce obserwóję go 2-3 lat w 2018r mieliśmy pojaw masowy.
Organizm o bardzo szerokim spektrum żywicieli, niestety ale ten piękny owad uszkadza również pędy i ogonki liściowe orzecha włoskiego.
Liście z uszkodzonymi ogonkami mają zabużone odżywianie i żółkną co prezentuje poniższe zdjęcie. Na drzewach w sadzie liście z uszkodzonymi ogonkami liściowymi ulegają złamaniom i zasychaniu.
Na pędach gdzie owady te żeruja występują masowo zarośnięte rany podobne do skutków gradobicia:
Rany tego typu zawsze są brama infekcyjną dla chorób grzybowych i innych. W nacięciach tych ukryte sa jaja owada, które wylęgają się na wiosnę, więc jest to owad bardzo tródny do zwalczania! Zwalczanie:
- pyrytroidy o szerokim spektrum działania najlepiej stosować zanim szkodnik wejdzie w fazę składania jaj. Najsensowniej wydaje mi się wykonać zabiegi w czerwcu, niszcząc w ten sposób młode nimfy, które są trudno zauważalne.
- uszkodzenia przez chrabąszcze (chrabąszcz majowy, chrabąszcz kasztanowy, guniak czerwczyk i inne)
Postacie dojrzałe zjadają liście podczas tak zwanych żerów uzupełniających co może być problemem w gorących rejonach uprawy oraz w rejonach z lekkimi glebami, które sprzyjają rozwojowi tego typu owadów.
Najgroźniejsze są uszkodzenia powodowane przez larwy, które żerują pod ziemią zjadają korzenie prowadząc do zamierania całych drzewek. Problem dotyczy głównie roślin młodych.
Zapobieganie - metody biologiczne w przypadku niewielkich pojawów wystarczają
w przypadku gradacji - konieczna jest chemiczna ochrona roślin.
W rejonach z częstymi pojawami chrabąszcza majowego (niektóre obszary wschodniej polski) należy glebę oczyścić z jego larw przed założeniem sadu.
Uszkodzenia od mięczaków - Ślimakiz rodzaju Arion
Z największym zaskoczeniem zaobserwowałem iż młode liście i pędy orzecha są zjadane przez ślimaki z rodzaju Arion. Problem ten dotyczy wyłącznie roślin młodych. Na pędach starszych zwierzęta te zdrapują wyłącznie korę.
Inne mające głównie znaczenie w południowych, gorących rejonach uprawy. Na szczęście, nasze, dalekie od optymalnych, warunki klimatyczne mają również zalety w procesie uprawy orzecha włoskiego :)
Uprawa orzecha włoskiego a zmiany klimatu.
Bezdyskusyjnie klimat się nam ociepla. Wraz z podnoszeniem się średnich sum temperatury i nasłonecznienia będziemy mogli stosowac coraz więcej odmian o ile będa spadać nam również maksymalne mrozy zimowe, które najsilniej ograniczają geograficzny zasięg odmian i gatunków.
Niestety równocześnie z zmieniającymi się warunkami klimatycznymi zmieniać się również będzie ilość chorób i szkodników atakujących naszeuprawy, a to do przyjemnych już należeć nie będzie.
Żyjemy w czasach globalnej gospodarki więc i globalnego transportu. Wraz z tym ostatnim organizmów szkodliwych gospodarczo przybywa i nasza wiedza z zakresu ochrony roślin będzie musiała być regularnie poszeżana.
W razie pytań, bądź uwag krytycznych proszę o informację na e-mail, o ile będę miał czas postaram się pomóc bądź sprostować podawane informacje.
titleseo:
choroby orzecha, fitopatologia orzecha, zagrożenia orzecha
« Formowanie drzewek
-
Normy branżowe »